To, co widzimy do tej pory, to ochłodzenie litewskiej gospodarki. Niektóre sektory doświadczają poważniejszych wyzwań, ale nie jest to powszechne zjawisko, które powinno martwić wielu.

Jeśli zobaczymy rosnące bezrobocie, spadające ceny nieruchomości, wówczas możemy mówić o poważniejszych wyzwaniach o szerszym zasięgu. Myślę, że rośnie prawdopodobieństwo, że będziemy tego świadkami, ponieważ istnieje wiele problemów na rynkach eksportowych. Zawsze można bardziej »ochłonąć«, w końcu jak dotąd kluczowe wskaźniki dla ludzi – takie jak bezrobocie i wzrost płac, a także wynikający z nich poziom konsumpcji – nie wskazują na problemy na Litwie.

Czytaj więcej.